Licealiada szachowa !
🅢🅩🅐🅒🅗 ⒶⓉ czyli 𝓵𝓲𝓬𝓮𝓪𝓵𝓲𝓪𝓭𝔂 𝓼𝓶𝓪𝓴
Mężni chłopcy oraz hoże dziewoje
Tworzą tłum, a my już w "𝗞𝗼𝗽𝗲𝗿𝗻𝗶𝗸𝘂"we czworo: 𝗪𝗶𝗸𝗮, 𝗕𝗮𝗿𝘁𝗲𝗸, 𝗙𝗶𝗹𝗶𝗽, 𝗞𝘂𝗯𝗮 gotowi na strategiczne podboje.
Ludzi tłum szachistów, nie wiem jak Wy, partyjki nie boimy się. Siadamy do stolika, powoli się wszystko wymyka, puszczamy sobie zwoje, zegar tyka, nie liczy się metryka.
Nasza dama chce roszady, która zmieni światopogląd i umili grę na zdecydowane matowanie, a my w to na 64 - polowej szachownicy pełnej pionów i figur, bierek, działamy bez zgrzytów.
Tanie posunięcia, a do tego postawili na hetmana, to nie banał, czy będziemy się lubili jutro gdy król będzie w potrzasku, a nasz iloraz nabierze niesłychanego blasku?
Matowanie wieżą, ten ruch był planowany, ale teraz ciągle walczysz i choć masz coraz bardziej prawdopodobny szach, Trener Arek jest Ci przy szachownicy jak brat.
Dzisiaj pierwsza konwersacja, lecz się spotkamy w Koperniku dopiero za jakiś rok.
Teraz pędem gońcem konczymy, by zawiesić skoczkiem ostatni krok.
Kończymy te figury myśląc "where is this checkmate"?